wtorek, 31 grudnia 2013

15. Wyjaśnienia.

   Weszliśmy do mojego pokoju, a Chad od razu rozwalił się na łóżku.
 -Nie no, czuj się jak u siebie kochanie - powiedziałam.
 -Mogę? - zapytał, wskazując na laptopa.
 -Jasne, w końcu facebook ci ucieknie - odparłam z sarkazmem.
 -No bo... Po prostu: organizuje pewną rzecz i nie mogę doczekać się odpowiedzi jednej z osób które mi pomagają. Powiedzmy, że to taka mała niespodzianka - puścił mi oczko.
 -A może jednak dowiem się co to takiego?
   Usiadłam na łóżku obok niego, pochyliłam się nad jego twarzą i pocałowałam go, lekko przygryzając jego wargę.
 -Em... Nadal nie - powiedział po chwili.
 -Wredota.
   Położyłam się obok i popatrzyłam w ekran. Dokładnie w tym samym momencie on zamknął jakiś czat, mogłabym przysiąc, że zdążyłam przeczytać imię "Jannis". Jednak nie dał mi się nad tym długo zastanawiać.
 -Ładnie razem wyglądają nie? - zapytał wskazując na zdjęcie na tablicy.
  Przedstawiało ono Jan i Mike'a razem. Chłopak obejmował ją ramieniem, ale nie to mnie najbardziej zdziwiło. Na palcu wskazującym miał obrączkę. Wyglądała trochę jak moja, tyle, że była wykonana z jakiegoś ciemniejszego metalu, wręcz czarnego.
 -Jak myślisz co to za znak? - wskazałam na pierścień.
 -Żartujesz? Nic tam nie widzę. Poza tym: serio? Pokazuje ci zdjęcie mojej kuzynki z chłopakiem a ty o kawałku żelastwa?
 -Oj nie ważne... Au! - do moich uszu dobiegł dźwięk klaksonu, ale tak głośny, jakby samochód znajdował się zaraz przy mnie.
 -Co jest? - zapytał momentalnie.
 -Nic nic... Wydawało mi się... Serio nie ważne. To co oglądamy? - spróbowałam zmienić temat.
 -No nie wiem, wybierz coś - zaproponował.
  Wskazałam na pierwszy film jaki mi się rzucił w oczy. Poprosiłam Chada o włączenie go, a sama zeszłam na dół po jakieś przekąski. Oczywiście poślizgnęłam się na ostatnim stopniu, ale zanim się wywaliłam, moje ciało same zareagowało i już stałam w pionie. Co właśnie się wydarzyło? Wyjęłam z szafki popcorn, włożyłam do mikrofalówki i nastawiłam na cztery minuty. Podeszłam do okna, często się przez nie patrzyłam jak na coś czekałam. Taki nawyk z dzieciństwa, gdy czekałam na powrót rodziców. Okno wychodziło idealnie na podjazd. Odsłoniłam roletę i momentalnie tego pożałowałam. Miałam wrażenie jakby ktoś świecił mi reflektorem prosto w twarz. Zamknęłam oczy i po omacku zsunęłam roletę z powrotem, a potem otworzyłam powoli oczy. Nadal lekko bolały. Nie ogarniam... Co się ze mną dzieje? Przesypałam popcorn do miski i wróciłam na górę. W pierwszym odruchu zasłoniłam dokładnie wszystkie okna.
 -Na pewno wszystko okey? - zapytał ponowie Chad, tym razem z troską w głosie.
 -Jakoś dziwnie się dzisiaj czuję, oczy mnie bolą i jakoś tak...
 -Chodź tu - wskazał na łóżko obok siebie, a ja grzecznie podeszłam i położyłam się tam.
   Objął mnie ramieniem i pozwolił mi się w niego wtulić, a potem włączył film. Patrzyłam jak postacie przesuwają się po ekranie, ale jakimś dziwnym trafem nie potrafiłam się na nie skupić. Czy te panele zawsze były takie porysowane? Wgapiałam się w podłogę przesuwając wzrokiem po cienkich liniach wyrytych w drewnie. Pochłaniałam wszystkie detale mojego pokoju, tak jakbym nigdy wcześniej go nie widziała, w między czasie ignorując coraz to głośniejsze dochodzące do mnie dźwięki. Nawet się nie zorientowałam kiedy zasnęłam.

   Znajdowałam się w jakimś dziwnym pomieszczeniu, było okrągłe i całe białe, a po środku stał jedynie mały stolik. Usiadłam na nim, wyraźnie na coś czekając. Na ścianie zaczął się rysować tak jakby kształt drzwi, ktoś je otworzył i zobaczyłam wchodzącego do pokoju Jareda. "Hej piękna" przywitał się i kontynuował. "Wiesz... śnisz. Ale mimo to, że śnisz ja jestem prawdziwy. Znajdujemy się w Hiszpanii, w ośrodku dla utalentowanych. Ten pokój to nasz sposób na kontaktowanie się z ludźmi podczas snu. Wiem, że męczy cię wiele pytań. Zadawaj się odpowiem na wszystko." "Czemu wyjechałeś?" zapytałam. "Naprawdę to cię najbardziej interesuje? No dobrze. Pamiętasz pierścień który ci przysłałem? Tak, ten który masz na ręce. Otóż - mam taki sam. To nie jest zwykły kawałek żelastwa. Nie wiemy skąd się biorą, większość osób po prostu je znajduję, są wybrani - utalentowani. Ja o twój naprawdę sporo się nawalczyłem. Cieszę się, że zaczyna się przyjmować, inaczej poniósłbym wielką klęskę... no i nie byłoby mnie tu. Odpowiadając na twoje pytanie. Znalazłem pierścień, a oni mnie namierzyli i ściągnęli tu." "Kim są oni?" "Oni to dyrektorzy tego instytutu, nasi mentorowie, są specjalistami w tym wszystkim." "Nie ogarniam... Co takiego robią te pierścienie? Czemu musieli cię ściągać?" sama nie wiedziałam czy wierzę, że to się dzieje naprawdę, czy po prostu myśli płatają mi figle. "Część z ich funkcji na pewno już zauważyłaś. Po pierwsze, gdy nauczymy się z nimi komunikować i zasłużymy na ich szacunek to pomagają nam, podpowiadają, robią wszystko żeby było łatwiej. Po drugie rozwijają nasze zmysły, pewnie doświadczyłaś już bólu oczu i huków w uszach, spokojnie nauczysz się je kontrolować i wyciszać. Po trzecie rozwijają naszą sprawność fizyczną, a także wytrzymałość. Jest także podpunkt czwarty: ich możliwości są nieograniczone. Trzeba tylko nauczyć się z nich korzystać. Po to jest instytut." "A nie mógłbyś się ich uczyć w domu?" "Zbyt duże ryzyko. Widzisz. Pierścienie można wykorzystywać w dobrych celach, ale można też i w złych. To walka między dobrem, a złem. Dlatego nas szkolą i dlatego nas pilnują. Gdy zacznie się robić złe rzeczy ciężko jest wrócić. Gdy zrobimy coś złego nasz pierścień zaczyna zmieniać kolor, a także zmienia się jego psychika, to on będzie podpowiadał, żeby robić źle." "Jak wygląda taki zły pierścień?" "Zamiast znaku nieskończoności ma pentagram, a kolorem przypomina czerń." na myśl przyszedł mi pierścień Mike'a. Pokój zaczął zanikać.

   Obudziłam się w ramionach Chada, jednak nie to było najważniejsze. W głowie miałam tylko jedną myśl.
Jannis.


Nowy rok już jutro... chce życzyć wam udanego sylwestra i żeby obyło się bez przypałów, których będzie się później żałować ;) Do siego roku, yo <3

1 komentarz:

  1. Bardzo mi się podoba, będę wpadać częściej c;
    Zapraszam do mnie ;)
    http://szarokolorowaterazniejszosc.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń